Wycieczki rowerowe dla Wszystkich

Bezpłatne, dla wszystkich chętnych niedzielne wycieczki rowerowe ruszają w Łodzi z ul. Nowomiejskiej spod Zegara Słonecznego w Parku Staromiejskim (tzw. Park Śledzia)  Zbiórka uczestników o godzinie 9.00

KALENDARZ WYCIECZEK zobacz >> ]

Spotkania klubowe

Zapraszamy wszystkich zainteresowanych działalnością ŁKTK oraz planujących wstąpić do Klubu na nasze spotkania . Spotkania klubowe odbywają się w każdy nieświąteczny czwartek miesiąca w siedzibie PTTK Łódź ul. Wigury 12A o godz. 17.00  [ zobacz >> ]

Relacje z imprez

Zapraszamy na relacje z imprez turystycznych: wycieczki rowerowe po Łodzi i łódzkim regionie, wycieczki rowerowe po Polsce, Europie i świecie, zloty i rajdy rowerowe ogólnopolskie i europejskie, itp. ...

[ zobacz >> ]

 

Zlot UECT w Żółkwi na Urainie 12-19.07.2015 - relacja

 Po raz pierwszy organizatorem Międzynarodowego Zlotu Turystów Kolarzy (UECT) była Ukraina. Tegoroczny, już 11 Europejski Tydzień Turystyki Rowerowej, odbywał się od 12 do 19 lipca w Żółkwi - miasteczku położonym 30 km na północ od Lwowa, założonym w 1594 roku przez hetmana Stefana Żółkiewskiego. Przygotowanie tej imprezy było olbrzymim wyzwaniem dla organizatorów. [ dalej >> ]

 Gospodarze Zlotu stanęli na wysokości zadania. Postarali się, abyśmy czuli się bezpiecznie, mogli poznać miejscowy folklor, piękno przyrody, ukraińską kuchnię. Trasy były wzorowo oznaczone lecz wymagały sporego wysiłku. Dziury, kamienie i piaski, kto je pokonał – mógł być z siebie dumnym. 35 stopni na termometrze nie ułatwiało jazdy. Mieszkańcy szczerze witali nas na trasach, z zaangażowaniem prezentowali miejscowe zabytki, częstowali przygotowanymi przez siebie regionalnymi daniami: barszczem, zupą rybną – uchą, pierogami, kanapkami ze słoniną, kompotami. Umilali nam czas ukraińskimi pieśniami i tańcami. Na każdym kroku okazywali nam życzliwość. 

Więcej zdjęć w FotoGalerii [ zobacz >>]

Do Żółkwi dotarliśmy trasą z Przemyśla w składzie: Andrzej Rozwandowicz, Rysiek Gołembowski, Sławek Zagórowicz i Wiesiek Grabowski. Przejście graniczne w Medyce, po kontroli przez służby celne i paszportowe, pokonaliśmy bez żadnych problemów. Dalej trasą przez Mościska, Gródek Jagieloński (Horodok) - miejsce gdzie w 1434 roku król Władysław Jagiełło zakończył życie, dotarliśmy do Lwowa. Jadąc po osławionym bruku lwowskim, minęliśmy główny dworzec kolejowy w stylu wiedeńskiego historyzmu - duma miasta, wielkie osiągnięcie sztuki inżynierskiej pocz. XX wieku. Zatrzymaliśmy się przed kościołem pod wezwaniem św. Elżbiety (1903 - 1911), przepiękna budowla neogotycka, z pod której po zwiedzeniu, pieszo i jadąc rowerami dotarliśmy pod słynną Operę Lwowską. Jazda ulicami Lwowa, to "niezwykła przygoda" nieporównywalna jazda z naszymi Polskimi warunkami. Z pod Opery udaliśmy się w dalszą trasę i po przejechaniu ponad 130 km z Przemyśla do Żółkwi, dotarliśmy do miejsca zlotu UECT. Na czas zlotu zostaliśmy ulokowani w domu ukraińskiej rodziny, w dwóch dużych pokojach. Warunki pobytu były bardzo dobre do mieszkania i wypoczynku.

Więcej zdjęć w FotoGalerii [ zobacz >>]

Następnego dnia z Żółkwi busem udaliśmy się na zwiedzanie Lwowa. Po przesiadce, autobusem miejskim dotarliśmy do ul. Łyczakowskiej, a dalej pieszo do cmentarza Łyczakowskiego, gdzie przy wejściu dokonaliśmy opłaty za wstęp. Na nekropolii Łyczakowskiej pochowano wielu przedstawicieli nauki, sztuki, polityki, uczestników powstań narodowych, bojowników o wolność i niepodległość Polski i Ukrainy. W trakcie naszej wędrówki po cmentarzu zatrzymywaliśmy się nad wieloma grobami Polaków m.in. poetki M.Konopnickiej, pisarki G.Zapolskiej, matematyka S.Banacha, malarza A.Grottgera. Nad grobami weteranów wojen napoleońskich, powstańców listopadowych (Cmentarzyk Żelaznej Kompanii), powstańców styczniowych pochowanych na tzw. "Górce Powstania 1863". Z Cmentarza Łyczakowskiego przeszliśmy na Cmentarz Obrońców Lwowa, zwanym także Cmentarzem Orląt. Z niemałym wzruszeniem chodziliśmy po odnowionym, mieniącym się bielą miejscu spoczynku młodych polaków, obrońców polskiego Lwowa. Spod bramy cmentarza Łyczakowskiego, jadąc "historycznym" tramwajem, który zgrzytał, kiwał się w różne strony, wydawał różne dźwięki, przemierzaliśmy trasę przez sławny Łyczaków, dotarliśmy szczęśliwie do ulicy Pidwalnej, w sąsiedztwie której stoi pomnik Iwana Fiodorowa. Pierwszy drukarz moskiewski i lwowski. Obejrzeliśmy zespół zabytków architektury wojskowo - obronnej (Arsenał Królewski, Baszta Prochowa, Arsenał Miejski). Wstąpiliśmy do cerkwi Wołoskiej oraz kościoła oo.Dominikanów. Idąc uliczkami Lwowa dotarliśmy do rynku lwowskiego. W części centralnej rynku stoi ratusz, otoczony średniowiecznymi kamieniczkami. W pobliżu Katedra Łacińska (msze odprawiane w języku polskim), przepiękne wnętrze z wieloma kaplicami. Dla Polaków, szczególne miejsce, przesiąknięte historią kraju i kościoła na tych ziemiach. Obok katedry, piękna kaplica Boimów. Plac Mickiewicz, z pomnikiem naszego wieszcza, który przetrwał szereg zakrętów historii.Z pod pomnika Adama Mickiewicz idąc Prospektem Swobody, oglądamy ciekawy pomnik największego ukraińskiego poety Tarasa Szewczenki. Wędrówkę po Lwowie kończymy przed słynnym Państwowym Teatrem Opery i Baletu im. I Franki, czyli dawnego Teatru Wielkiego, czyli przed Operą Lwowską. Wycieczka autokarowa. Tego dnia, a był to jeden z dwu dni zlotu z deszczową pogodą, przechodziły falami ulewne deszcze. Większość dróg o nawierzchni piaszczystej, przypominała nie polne drogi, lecz rozległe kałuże i bajora błotne. Udaliśmy się na wycieczkę autokarową zorganizowaną przez organizatorów zlotu. Tzw. "Złotą Podkową". Jest to trasa wokół Lwowa w kształcie podkowy, na której są zamki w większości w opłakanym stanie. Potężne zachowane ruiny świadczące o ich potędze w dawnej przeszłości. 

Więcej zdjęć w FotoGalerii [ zobacz >>]

Zwiedziliśmy m.in. zamek w Olesku. Jeden z niewielu zachowany w dobrym stanie. Położony na wysokiej górze, góruje nad okolicą. Wykupiony od Rzewuskich w 1882 roku, w jego komnatach urządzono muzeum, które mieliśmy okazję zwiedzić. Na zamku w 1629 roku urodził się Jan Sobieski, jeden z najwybitniejszych królów polskich, a w 1639 roku Michał Korybut Wiśniowiecki. Podhorce - Pałac Hetmana Wielkiego Koronnego Stanisława Koniecpolskiego. Wspaniały przykład architektury rezydencjonalno - obronnej. Idąc parkiem dochodzimy do wysokich murów obronnych, nad którymi góruje olbrzymi pałac zbudowany w latach 1635 - 1640. Jest to wyjątkowy zabytek związany z życiem magnaterii na kresach dawnej Rzeczypospolitej. Po Koniecpolskich rezydowali tu Sobiescy, Rzewuscy i Sanguszkowie. Obecnie w zamku prowadzone są prace zmierzające do przywrócenia blasku tej wspaniałej budowli.

Tekst i foto: Wiesiek i Sławek

www.lktk.pl