Aleksandrów i okolice 17.11.2013 - relacja
Wycieczkę rozpoczęliśmy jak zawsze na Rynku Starego Miasta. Następnie ulicą Łagiewnicką do ulicy Liściastej. Liściastą pojechaliśmy do Szczecińskiej a potem Szczecińską w okolice cmentarzy. Tam odwiedziliśmy w bocznej uliczce Szkołę na której ścianie zobaczyliśmy ciekawy mural w postaci I prezydenta Łodzi Aleksego Rszewskiego 1919 do 1924.I stamtąd udaliśmy się uliczką między cmentarzami prosto do Aleksandrowa. Wyjechaliśmy na ulicę Piotrkowską w Aleksandrowie, po drodze zawitaliśmy na cmentarzu gdzie jest pochowany piłkarz Włodzimierz Smolarek. Został zapalony symboliczny znicz. Dalej trasa wiodła prosto na plac Kościuszki w Aleksandrowie gdzie zrobiliśmy sobie przerwę a przy okazji zobaczyliśmy pomnik założyciela miasta Rafała Bratoszewsliego przy którym została zrobiona pamiątkowa fotografia a prowadząca opowiedziała trochę o początkach Aleksandrowa. [ dalej >>]
Dalej pojechaliśmy na zabytkowy cmentarz Żydowski, gdzie z pobliskiego domu otrzymałam klucze do cmentarza aby zapalić pamiątkowy znicz za zmarłych i pomordowanych przez Niemców Żydów. Cmentarz ten założony został w 1822r. Następnie ulicą za cmentarzem udaliśmy się w stronę Rudy Bugaj dalej obok oczyszczalni ścieków przez las pojechaliśmy w stronę Łabodzi. Dalej trasa wiodła przez Sanie do Zgniłych błot, Grunwaldu i Woli Grzymkowej, potem skręciliśmy w stronę dawnego lotniska mieszczącego się między Wloą Grzymkową a Aleksandrowem . Na terenach dawnego lotniska polowego w tej chwili mieści się podłódzka strefa ekonomiczna a na niej kilka zakładów przemysłowych m. innymi Proktel end Gamgle oraz ogrodki działkowe pod nazwą : Lotnisko. Dalej trasa prowadziła ul Torfową w stronę rezerwatu: Torfowiska Rąbień" Chcieliśmy zobaczyć jak wyglądają teraz na progu zimy. Po odwiedzinach rezerwatu udaliśmy się w dalszą drogę przez Rąbień w stronę Łodzi . W Łodzi skręciliśmy w stronę ulicy Rojnej aby tam w bocznej uliczce zobaczyć pomnik małego Powstańca Styczniowego odlanego z brązu i stojącego na prywatnej posesji. Dalej udaliśmy się w stronę ul Krzemienieckiej gdzie między blokami został zbudowany przez dwóch emerytów obecnie już nieżyjących miniaturowy zamek z całym podzamczem. Tutaj też nastąpił koniec wycieczki . Wyszło nam 50 km. Dziękuję wszystkim uczestnikom wycieczki za miłe towarzystwo.
Prowadząca: Jadwiga Walczyk.
- Zaloguj się by komentować
- 5001 odsłon
www.lktk.pl