Wycieczki rowerowe dla Wszystkich

Bezpłatne, dla wszystkich chętnych niedzielne wycieczki rowerowe ruszają w Łodzi z ul. Nowomiejskiej spod Zegara Słonecznego w Parku Staromiejskim (tzw. Park Śledzia)  Zbiórka uczestników o godzinie 9.00

KALENDARZ WYCIECZEK zobacz >> ]

Spotkania klubowe

Zapraszamy wszystkich zainteresowanych działalnością ŁKTK oraz planujących wstąpić do Klubu na nasze spotkania . Spotkania klubowe odbywają się w każdy nieświąteczny czwartek miesiąca w siedzibie PTTK Łódź ul. Wigury 12A o godz. 17.00  [ zobacz >> ]

Relacje z imprez

Zapraszamy na relacje z imprez turystycznych: wycieczki rowerowe po Łodzi i łódzkim regionie, wycieczki rowerowe po Polsce, Europie i świecie, zloty i rajdy rowerowe ogólnopolskie i europejskie, itp. ...

[ zobacz >> ]

 

RELACJA - ostatnie pożegnanie kolegi Wiesława Grabowskiego - 20.luty 2025

UROCZYSTOŚĆ POGRZEBOWA
Dziś, 20.02.2025 r. pożegnaliśmy naszego klubowego kolegę Wiesława Grabowskiego.
W Kaplicy na Cmentarzu Rzymskokatolickim pw. Św. Wojciecha „Kurczaki” zgromadziła się Rodzina, znajomi, członkowie klubów rowerowych z Płocka i Łowicza oraz duża grupa nas, czyli członków Łódzkiego Klubu Turystów Kolarzy PTTK im. Henryka Gintera, która wraz z pozostałymi wzięła udział we Mszy Św. w intencji Wiesia zmarłego 14 lutego 2025 r. Ksiądz odprawiający Mszę i odprowadzający naszego Kolegę na miejsce wiecznego spoczynku zrobił to w sposób naprawdę wyjątkowy, chwytający za serce. Na uroczystość pogrzebową większość klubowiczów ubrała koszulki klubowe wyrażając w ten sposób szczególne oddanie czci zmarłemu. Towarzyszył jej także poczet sztandarowy ze sztandarem Oddziału Łódzkiego PTTK. Sztandar niósł Bogdan K. w asyście Ani B. i Mirki Ch. Na grobie od Klubu złożyliśmy również wieniec. Kolega Włodzimierz  Jacek S. odczytał pożegnanie od Członków Klubu:.........
 
 
 
^^^ po więcej zdjęć kliknij w powyższe zdjęcie
*** aby przejść do dalszej treści  relacji naciśnij poniżej przycisk "Czytaj dalej" lub tytuł posta
 
 
 
POŻEGNANIE WIESIA GRABOWSKIEGO W DZIEŃ POGRZEBU 20.02.2025 PRZEZ CZŁONKÓW ŁKTK
Całej Rodzinie i wszystkim bliskim zmarłego Wiesława Grabowskiego bardzo współczujemy i dziękujemy za umożliwienie powiedzenia kilku zdań z powodu jego odejścia
Wiesiu, Wieśku, Wiesławie,– my Członkowie Łódzkiego Klubu Turystów Kolarzy PTTK im. Henryka Gintera, żegnając się z Tobą, pragniemy skierować do Ciebie kilka słów naszego żalu po stracie jaką Klub poniósł.
Zapewniamy, że bardzo Cię cenimy, byłeś nam przyjacielem, wiele dla nas znaczyłeś. Twoje osiągnięcia były godne podziwu.
Tylko kilka osób z nas może pamiętać Twoje wstąpienie do PTTK w 1968 r. i do Klubu w 1972 r., ponieważ było to ponad 50 lat temu. Bardzo szybko, bo w roku następnym zostałeś Przodownikiem Turystyki Kolarskiej PTTK. Świadczy o tym stosunkowo niski nr 1615-ty. Ówcześni członkowie od samego
początku doceniali Cię jako dobrego organizatora powierzając w latach 1974 – 1976 funkcję Sekretarza a w następnych latach do 1980 r. Wiceprezesa Klubu. Od 1980 do 1988 r. byłeś Członkiem Zarządu Wojewódzkiego. Natomiast od 2012 Członkiem Komisji Rewizyjnej a następnie od 2019 do chwili obecnej jej Przewodniczącym.
Rok 2015 to rok, w którym zostałeś Honorowym Członkiem Klubu a 2018 -Honorowym Przodownikiem Turystyki Kolarskiej PTTK. W 2020 odznaczony Srebrną Honorową Odznaką Zarządu Głównego PTTK.
Zdobyłeś wszystkie odznaki kolarskie i kilkadziesiąt krajoznawczych. Wyróżniałeś się wielką wiedzą i sprawnością. Świadczą o tym nagrody i wyróżnienia, które uzyskałeś w różnych konkursach klubowych. Byłeś osobą aktywną, bardzo towarzyską, miałeś wielu przyjaciół nie tylko z naszego Klubu ale również z klubów w całej Polsce. Byłeś uczestnikiem ponad 30 Zlotów Przodownickich i tylu samych Centralnych, wielu rajdów i wycieczek rowerowych nie tylko po kraju ale i poza jego granicami. O tych wyprawach potrafiłeś pięknie opowiadać: obrazowo, spokojnie, dowcipnie, z anegdotkami. Świadczyło to o Twojej znajomości omawianych miejsc, które zwiedziłeś. Takich relacji słuchaliśmy z wielką przyjemnością. Uczestnictwo w rajdzie organizowanym przez Ciebie to sama przyjemność. Prowadziłeś tak wspaniale, takim tempem, że nie czuło się zmęczenia. Nowicjuszy uczyłeś techniki jazdy na rowerze, przekazywałeś wiedzę o turystyce. Zmęczonych po trudach dnia potrafiłeś wspomóc, wysłuchać, pocieszyć i być dla nich drogowskazem a wieczorem radośnie bawić się i integrować. Nikogo nie zostawiłeś bez pomocy w przypadku awarii roweru. Byłeś kopalnią wiedzy o historii Klubu, jego zmieniających się siedzibach i członkach. Miałeś wielki wpływ na jego działalność. Dzięki Tobie wielu z
nas przeżyło wspaniałe chwile, co dawało nam dużo radości i zadowolenia. Byłeś niezwykłym człowiekiem – osobą, która nie narzekała a swoim pozytywnym usposobieniem dodawała otuchy – byłeś wzorem do naśladowania. Dzięki Tobie wielu z nas dostrzegło jak z siodełka roweru można poznać piękno otaczającej nas przyrody i zabytków. Lubiłeś także samotne wyjazdy, szczególnie w dni powszednie, kiedy mogłeś dotrzeć do obiektów niedostępnych w weekendy. W każdej sytuacji potrafiłeś zabrać swój zrównoważony, rozsądny, dyplomatyczny głos i nigdy nikogo nim nie uraziłeś. Za to wszystko i wiele, wiele więcej będziemy Ci wdzięczni. Właśnie dlatego pozostawiasz po sobie ogromną pustkę, trudną do wypełnienia.
Kochany Wiesiu, Wieśku, Wiesławie – odszedłeś z tego świata zdecydowanie za wcześnie i tak dla nas niespodziewanie. Wprawdzie w ostatnim półroczu zeszczuplałeś, ale nikt z nas (a może i Ty sam) nie spodziewał się tak groźnej choroby. Nawet po badaniach, czekając na wyniki i choć czułeś się słaby, zadzwoniłeś do Koleżanki, by pogratulować jej artykułu o 70. Zlocie Centralnym. Wówczas w rozmowie z nią rozważałeś możliwość wyjazdu na kolejny Zlot Przodownicki. Stwierdziłeś, że przy lekturze jego Regulaminu od razu poczułeś się lepiej. Zdawało się, że wszystko idzie ku dobremu...
Rower był Twoją pasją. Nam jest trudno pogodzić się z tym, że nie wyjedziesz z nami na Zloty, Rajdy, wycieczki, nie będziesz służył nam radą, rozweselał anegdotkami, śmiechem, opowieściami. Nie pójdziemy wspólnie po zebraniach w Klubie na tradycyjną integrację. Nie będzie już razem spędzonych chwil. Pozostanie tęsknota ale i wdzięczność za to, co było. Mamy takie wrażenie, że wraz z Twoim odejściem kończy się w Klubie część jakiejś epoki. Obiecujemy, że w naszych sercach i pamięci pozostaniesz na zawsze. „Nie pytamy Cię Boże dlaczego Go zabrałeś, lecz dziękujemy za to, że Go nam dałeś”. O Twój RAJ za kurtyną życia będziemy się modlić a Ty poznawaj trasy rowerowe u STWÓRCY, żebyś nam przewodził, gdy tam trafimy.
Tekst pożegnania z upoważnienia i na prośbę Członków ŁKTK napisała Mirosława Chaba
 
Po zakończonej ceremonii większością rowerzystów udaliśmy się do pobliskiej cukierni „Miś”. Tam spędziliśmy godzinkę przy kawie, herbacie i cieście, mile wspominając
naszego nieodżałowanego Wiesia. Jako członkowie ŁKTK bardzo serdecznie dziękujemy za obecność naszym Sympatykom klubu oraz uczestnikom z płockiego Klubu BeneqTeam i łowickiemu klubowi „Szprycha”, którzy przybyli z daleka, by pożegnać swego Kolegę.
Tekst: Mirosława Ch.

www.lktk.pl