Rozpoczecie sezonu 2013

Dzień 6.01. 2013 przywitał nas pogodą nieco ponurawą. Ulice naszego miasta o tej porze  nie zachęcają do spacerów. Aby dostać się do  Lasu Łagiewnickiego musieliśmy pokonać  pieszo ul. Zgierską. Przejeżdżając szybko rowerem nie dostrzega się aż takiej brzydoty kamienic. Mam na myśli zniszczone upływem czasu lica kamienic, koślawe chodniki i mieszkańców snujących się bez celu (Toż to Święto Trzech Króli i sklepy zamknięte!). [ dalej >> ]

Idąc z tzw. buta nasza nieliczna gromadka prowadziła ożywioną konwersację, która niejako odciągała od niezbyt estetycznych widoków. Towarzyszył nam przez jakiś czas Pan Jurek z rowerem i Leszek. Wiesiu zaproponował drogę przez park Juljanowski (czyli A. Mickiewicza) i wybór był bardzo trafny! - warto posłuchać doświadczonego Kolegi Przodownika.

Więcej zdjęć w galerii [ zobacz >> ]

Dotarliśmy do rzeki Sokołówki, po drodze mijając dwa pamiątkowe obeliski, przy których Wiesiek przekazał informacje o dzielnych harcerzach i Armii Łódź. Ulicą Kasztelańską dotarliśmy do lasu i wędrując wzdłuż rzeczki Łagiewniczanki, już w pięknej zimowej scenerii dotarliśmy do baru Modrzewiak. Tam czekała na nas miła gospodyni z gorącym kapuśniakiem (ale pycha!). Jak zwykle, przy takich spotkaniach humory nam dopisywały, no i ten widok lasu pod "śniegową pierzynką" był cudowny. Tak więc pogoda, która rano niezbyt zachęcała do marszu, odpłaciła nam z nawiązką, śniegiem, lekkim mrozem no i dzięki temu poprawiliśmy naszą kondycję przed rowerowym sezonem.
PS. Spotkaliśmy naszych kolegów, również dbających o kondycję, pełnych dobrej energii.