Wycieczka 13.04.2014r. - relacja
Niedzielna 13 kwietnia 2014r. wycieczka Ł.K.T.K. przebiegała przy niezłej pogodzie. Na początku przejazdu natknęliśmy się na spodziewane niewielkie utrudnienia z powodu organizowanego tego dnia Maratonu Zdrowia, którego trasa wiodła m.in.przez ...Zdrowie, co zbiegło się z naszą trasą przejazdu. Utknęliśmy przy skrzyżowaniu ulic Konstantynowskiej i Al. Unii Lubelskiej, gdzie niemożliwy był w czasie trwania biegu przejazd w kierunku Retkini. Odczekaliśmy niedługi czas dopingując przy tej okazji odważnym uczestnikom tej masowej i szczytnej imprezy.Oni mieli swój maraton, my swój z cyklu "Dookoła Łodzi", cz.II kierunek płd.-zach. [ dalej >> ]
Póżniej już bez podobnych przeszkód przejechaliśmy przez uroczysko Lublinek, aby na granicy miasta w okolicy ul. Łaskowice na moście, gdzie rzeka Dobrzynka z kierunku od Pabianic wpływa do największej z łódzkich rzek - Neru , na chwilę odpocząć i wziąć udział w jednym z dwóch tego dnia konkursów- zagadek. Trafnie na pytanie z geografii odpowiedział Jacek Siech. W drugim zadaniu nagrodę otrzymali: Małagosia Pawlak i Wiesiek Sierant,gratulacje! Stąd do Górki Pabianickiej niedaleko, tutaj ogłosiłem dłuższy postój na tzw. "popas"i sesję zdjęciową w dość urokliwym zakątku przy świątyni św. Marcina. Kolejnym przystankiem był Dobroń z jego pięknym parkiem położonym tuż obok starego drewnianego z modrzewia kościoła z drugiej połowy XVIIIw. W tymże parku wielu wycieczkowiczów sprawdzało swoje umiejętności fizyczne poprzez ćwiczenia na zamontowanych tam urządzeniach wysiłkowych, było wówczas wiele wesołości. Kolejnym celem niedzielnej wyprawy było pobliskie Chechło, gdzie na miejscowym niewielkim cmentarzu wojennym z okresu II W.Ś. zapaliliśmy znicz w hołdzie pochowanym tam polskim żołnierzom 72 Pułku Piechoty im.płk. Czachowskiego, którzy stawili bohaterski opór hordom hitlerowskim nacierającym na Pabianice. W drodze powrotnej jechaliśmy północnym skrajem Pabianic i w miejscowości Szynkielew zatrzymaliśmy się koło niezbyt starego , bo z okresu międzywojennego, młyna nad rz. Dobrzynką. Początkowo młyn napędzany był wartkim nurtem tej rzeki, póżniej energią elektryczną. Jeszcze przed paru laty okoliczni rolnicy zwozili tu zboże, a dziś obiekt straszy swoją ruiną , żal.
Na moście na Nerem
Kościól W Górce Pabianickiej
Moment zapalenia znicza na cmentarzu w Chechle
Rzeka Dobrzynka
Ruiny młyna nad Dobrzynką
Tuż przed Lublinkiem wycieczka została rozwiązana, wzięło w niej udział 31 osób,do zobaczenia na kolejnej 27 kwietnia.
Wesołych Świąt !
wycieczkę prowadził, foto i opis Alek Rzadkiewicz
Więcej zdjęć na profilu klubu na Facebooku [ zobacz >>]
- Zaloguj się by komentować
- 6319 odsłon
www.lktk.pl