Wycieczka niedzielna 19.04.2015 - relacja
Gdy świeci słońce to bardziej się chce wszystkiego. Marzannę utopiliśmy, a prawdziwa wiosna nie ma ochoty rozkręcić się na dobre. Pomimo ciężkich chmur, zimnego wiatru, a nawet chwilowych opadów czegoś podobnego do śniegu - grupa, która ruszyła z Rynku liczyła piętnaście osób. Z okazji kolejnego już łódzkiego maratonu potrzebna była korekta przebiegu trasy, ale zgodnie z zapowiedzią ruszyliśmy na wschód i bez problemów przez Nowy Bedoń, Janówkę, Justynów, Zieloną Górę i Borową dotarliśmy do Karpina. [ dalej >> ]
Tutaj obok sklepu mieliśmy popas, a bardzo pomocny był duży drewniany stół i wygodne ławy. Słonko próbowało się przebijać, ale ciepłe promienie jeszcze przegrywały z chłodnym wiatrem. Kolejne miejscowości na trasie to Kotliny i mocno zmarszczona woda w tamtejszym zalewie, Dalków, Wardzyń, Wola Rakowa i Stróża, gdzie trzeba było wymienić jedną dętkę.
Trasa wycieczki plik .gpx Tomek H.
Do miasta Łodzi wróciliśmy od strony Wiśniowej Góry, a prowadzący kolega Mirek (w tym miejscu chciałby podziękować uczestnikom za wspólnie przejechane kilometry) rozwiązał wycieczkę na Młynku. I tak naprawdę nikt nie zmarzł, a maraton wygrała Polka i Kenijczyk
Tekst i foto: Marek J.
- Zaloguj się by komentować
- 6575 odsłon
www.lktk.pl