Wycieczka niedzielna 25.05.2014 - relacja
Miniona (25 maja 2014) wycieczka z cyklu "Wokół Łodzi" cz. płn. miała charakter rekreacyjny i trwała do póżnego popołudnia, co wynikało z częstych i dosyć długich przerw postojowych. Na początku wycieczki zatrzymaliśmy się na Julianowie, gdzie w dzielnicy willowej stoi dom, w którym mieszkał przed wojną rodzony brat Feliksa Dzierżyńskiego, ideologa komunizmu, Władysław Dzierżyński- lekarz neurolog cieszący się szacunkiem i uznaniem w środowisku lekarzy. Profesor, autor wielu prac naukowych z dziedziny neurologii. [ dalej >> ]
W czasie wojny aresztowany przez Niemców i osadzony w wiezieniu Radogoszcz. Był jednym ze stu skazańców rozstrzelanych przez hitlerowców w marcu 1942 roku w Zgierzu, pochowany w zbiorowej mogile w Lesie Lućmierskim. Następny postój był w miejscowości Dobra, niejednokrotnie tam byliśmy. Na polance w pobliżu kościoła mariawickiego zrobiliśmy sobie przerwę na posiłek i sesję zdjęciową. Na pobliskim cmentarzu oddaliśmy hołd powstańcom z 1863 roku Dalsza trasa wiodła przez Zelgoszcz, Swędów i tu kolejny postój koło sklepu na życzenie.Do tego miejsca przejechaliśmy około 1/3 część całej trasy, a więc dalej w drogę! Ścieżką rowerową usytuowaną wzdłuż drogi Stryków- Ozorków minęliśmy Kębliny,gdzie znajduje się ośrodek Monar i dojechaliśmy do kościoła w Białej. Trwały tu uroczystości komunijne, nie było więc okazji wejść do środka, zatem załączam zdjęcie wnętrza zabytkowej świątyni z jej bogato zdobionym ołtarzem.
Trasa wycieczki .gpx - Tomek
Zbiórka na Starym Rynku
Kościól w Białej
Kościół w Białej
Dobra Pomnik Powstańców Styczniowych
Kościół w Dobrej
Pamiątkowa tablica w Dzierżąznej
Relaks w Dzierżąznej
Na dłuższą ponad godzinną przerwę pozwoliliśmy sobie w nieodległej Dzierżąznej, w dawnym parku dworskim. W czasie wojny w tym majątku rolnym był obóz pracy dla dziewcząt w celu przygotowania ich do robót w niemieckich gospodarstwach. Tu w konkursie-zgadywance trafnie na pytanie odpowiedziały równocześnie dwie osoby: Kasia Seliga i Adam Tomański, gratulacje. Stąd spokojnym, powiedziałbym " lajtowym" tempem skierowaliśmy się do Smardzewa .Nad stawami na prośbę większości wycieczkowiczów kolejny trzeci tego dnia dłuższy postój. Pogoda, urokliwe miejsce, doskonałe humory sprzyjały pobytowi tutaj. W drodze powrotnej kolo Smardzewa byliśmy świadkami potrącenia lekko rowerzysty / nie był uczestnikiem naszej wycieczki, brak nazwiska na liście/ przez samochód osobowy. Przybyła na miejsce zdarzenia "drogówka" uznała za winnego kierowcę auta,który nie zachował należytej ostrożności na drodze W Arturówku był ostatni przystanek i stąd rozjechaliśmy się.
23-osobową wycieczkę prowadził i opisał Alek Rzadkiewicz
- Zaloguj się by komentować
- 5905 odsłon
www.lktk.pl