
Elu, twoje nagłe odejście 18 grudnia 2021 r. napełniło Członków naszego Łódzkiego Klubu Turystów Kolarzy niedowierzaniem, wielkim smutkiem, żalem oraz tęsknotą za Tobą. Brakowało nam będzie Twojego ciepła, radości i sympatycznego poczucia humoru. Zastanawiała nas Twoja nieobecność na wigilii klubowej 16 grudnia. Jeszcze tak niedawno, bo 4 grudnia byliśmy razem zwiedzać Izbę Pamięci 28. Pułku Strzelców Kaniowskich. Tak ciekawie wówczas wspominałaś związki Twojej rodziny z tym Pułkiem. A z jakim uczuciem i radością przekazałaś informację o narodzinach wnuczki – byłaś wówczas razem z Krysią D. na koncercie. Swoją opiekuńczość, odpowiedzialność i zaangażowanie wykazałaś przygarniając pieska, który ostatnio umilał czas Tobie a Ty jemu. Tak słodko o nim opowiadałaś. Chętnie brałaś udział w wycieczkach rowerowych i pieszych dołączając do większych lub mniejszych grup a wszyscy cenili sobie Twój udział i serdeczność. Pamiętamy radość i dumę z I miejsca i nagrody /sakwy/ uzyskanej na jednym z rajdów urodzinowych. Twoja spontaniczność ujmowała za serce i zjednywała Ci innych. Wiemy, że brałaś pod uwagę dalsze rowerowe przygody kupując sobie nowy, sprawniejszy rower. Każdy z Klubu /i nie tylko/ pozostawi na długo w swym sercu odrobinę ciepła otrzymanego od Ciebie. Wszyscy będą Cię mile wspominać a brak Twojej osoby napełniał nas będzie nutą smutku na rowerowych szlakach. Oby po drugiej stronie naszego istnienia otaczała Cię Jasność i Miłość.
Członkowie ŁKTK przy PTTK w Łodzi
Tekst MCH w oparciu o wspomnienia swoje i innych Członków Klubu