Wycieczki rowerowe dla Wszystkich

Bezpłatne, dla wszystkich chętnych niedzielne wycieczki rowerowe ruszają w Łodzi z ul. Nowomiejskiej spod Zegara Słonecznego w Parku Staromiejskim (tzw. Park Śledzia)  Zbiórka uczestników o godzinie 9.00

KALENDARZ WYCIECZEK zobacz >> ]

Spotkania klubowe

Zapraszamy wszystkich zainteresowanych działalnością ŁKTK oraz planujących wstąpić do Klubu na nasze spotkania . Spotkania klubowe odbywają się w każdy nieświąteczny czwartek miesiąca w siedzibie PTTK Łódź ul. Wigury 12A o godz. 17.00  [ zobacz >> ]

Relacje z imprez

Zapraszamy na relacje z imprez turystycznych: wycieczki rowerowe po Łodzi i łódzkim regionie, wycieczki rowerowe po Polsce, Europie i świecie, zloty i rajdy rowerowe ogólnopolskie i europejskie, itp. ...

[ zobacz >> ]

 

Relacje

"Rower dobry na cały rok" edycja jesień 2020 - relacja

20 września, na Rynku Starego Miasta, po raz kolejny zebrała się grupa entuzjastów rowerowania.
Wyruszyliśmy w kierunku zachodnim ulicą Rąbieńską. Poprzez Rąbień, Rąbinek i Babice dotarliśmy do Kazimierza.
Tam obejrzeliśmy stare stodoły wpisane do rejestru konserwatora zabytków. W centrum miejscowości stoi kościół w stylu neogotyckim z początku XX wieku.
Poprzez most na rzece Ner a następnie łąki dotarliśmy do drogi Lutomiersk - Jerwonice.
Tą drogą pojechaliśmy na zachód i następnie leśnymi drogami dotarliśmy do miejscowości Małyń.
Ta miejscowość w XVI wieku była miastem. Znajduje się tam kościół p.w. św. Andrzeja w stylu neogotyckim z początku XX wieku, zaniedbany dwór z XIX wieku jak również drewniany młyn wodny także z XIX wieku. Młyn jest czynny i dalej miele zboże.
Przez Małyń przepływa rzeka Ner. Tam znajduje się prywatna minielektrownia wodna napędzana wodą tej rzeki.
Na cmentarzu przykościelnym znajduje się kaplica Wituskich z tablicą epitafijną poświęconą Krystynie Wituskiej. Ona była żołnierzem AK i w 1942 r. została w Warszawie aresztowana i wywieziona do Berlina. Po śledztwie skazana na karę śmierci i stracona w 1944r. W 2010r. została pośmiertnie odznaczona Orderem Odrodzenia Polski Polonia Restituta.
Miejscowa szkoła podstawowa nosi imię Krystyny Wituskiej.
W powrotnej drodze obejrzeliśmy odrestaurowany dwór w Piorunowie, gdzie w międzywojniu bywała pisarka Maria Dąbrowska.
Następnie poprzez Wodzierady, Mikołajewice i Zalew dotarliśmy do Porszewic. Tam znajduje się zespół willowy, zbudowany w początku XX w. przez łódzkich przemysłowców Steinertów.
Obiekt ten wpisany jest do rejestru Instytutu Dziedzictwa Narodowego.
Zakończenie wycieczki nastąpiło w Uroczysku Bielice przy ulicy Zamiejskiej w Łodzi.
Przez cały dzień towarzyszyła nam ciepła i słoneczna pogoda.
Uczestnicy wycieczki byli bardzo zadowoleni z tak udanej eskapady.
 
więcej zdjęć w folderze - [LINK]

64 Urodzinowy Zlot ŁKTK - relacja

W dniach od 11.09 do 13.09 odbył się 64 Rajd Urodzinowy naszego Klubu.
Pierwszego dnia kilku osobowa grupa wyjechała z Rynku Starego Miasta na bazę do Bud Grabskich.
Trasa wiodła przez tereny Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich, Dmosin, Trzciankę, Chlebów, Maków,
Skierniewice. Jeszcze tego samego dnia uczestnicy wzięli udział w konkursie krajoznawczym, rzucie dętką,
żółwiej jeździe. Drugiego dnia już kilkunastu osobowa grupa wyjechała na trasę Bolimów, Humin, Nieborów,
Arkadia, Łowicz, Bełchów, Puszcza Bolimowska. W trakcie wycieczki uczestnicy dowiedzieli się o wydarzeniach
historycznych które miały miejsce nad Rawką w 1915 r. Na koniec dnia odbyło się ognisko i wspólne biesiadowanie. Trzeciego dnia w pod grupach uczestnicy udali się w drogę powrotną. Grupa główna wracała
czerwony rowerowym szlakiem grunwaldzkim, Słupię, Kołacinek, Niesułków, Skoszewy, Kalonkę do Łodzi.
 

 

Szakiem rzeki Łódki

Oby takich słonecznych niedziel, jak miniona 13 września było jeszcze wiele w nadchodzącej jesieni. Wycieczka miała tytuł ,,Szlakiem rzeki Łódki'' i jej trasa przebiegała przez Park Ocalałych, Doły, okolice Julianowa, przez Manufakturę, Park Zdrowie, gdzie Łódka przyjmuje niewielką rzeczkę Bałutkę i dalej płyną obie zgodnie  otwartym kanałem do ujścia w Konstantynowie Łódzkim, dokąd i my zmierzaliśmy. Tutaj, ta bodaj najbardziej łódzka rzeka  wpływa do Neru. W parku na Zdrowiu zorganizowałem zawody sportowe, był to bieg na dystansie 400 m po bieżni tartanowej. Panie nie startowały, najlepszy wynik z czasem o zaledwie 1 sek. gorszym od aktualnego rekordu świata uzyskał najmłodszy uczestnik wycieczki Karol Cieślak.smilesurprised Były oklaski i  nagroda, brawo Karol. Z Konstantynowa wracaliśmy przez ŁSSE Nowy Józefów i po przejechaniu 45 km grupa w liczbie 11 osób rozjechała się do swoich domów.
Na jednej z foto widać miejsce, gdzie łączą się Łódka i Bałutka
,,Płynie Łódka, płynie po łódzkiej krainie...''

Wycieczkę prowadził i opisał ją Aleksander Rzadkiewicz

 

Relacja z VI Rodzinnego Rajdu Rowerowego K o c i s z e w o - W y g i e ł z ó w

  Rankiem, w sobotę 5 września 2020 roku, siedmioosobowa grupa rowerzystów z ŁKTK wyruszyła trasą przez Pabianice, Hermanów, Pawlikowice, Drzewociny, Kuźnice do Kociszewa, miejsca startu 
VI Rodzinnego Rajdu Rowerowego, gdzie zostaliśmy przyjęci przez Organizatorów Rajdu. 
Po omówieniu przez Kierownictwo Rajdu, regulaminu, zasad zachowania się uczestników na trasie w ruchu drogowym oraz modlitwie, udaliśmy się barwną kolumną rowerzystów (dominował kolor żółtych kamizelek odblaskowych), szlakiem kościołów drewnianych.
Z Kociszewa, gdzie mieliśmy możliwość nawiedzić drewniany kościółek z 1775 roku, pw. św. Teodora Męczennika i Najświętszego Serca Pana Jezusa, udaliśmy się trasą rajdu do poniższych miejscowości.
Łobudzice – Kościół drewniany pw. św. Wawrzyńca, wybudowany w 1795  r. z fundacji Kazimierza Krzyckiego, konstrukcji zrębowej, oszalowany, na planie krzyża, którego ramiona tworzą dwie kaplice.
Pożdżenice -  Kościół św. Kazimierza i św. Barbary postawiono w 1836 roku z fundacji kasztelana sieradzkiego hr. Miączyńskiego. Kościół jest orientowany, drewniany, konstrukcji zrębowej, jednonawowy, na planie prostokąta. 
 
 
Wygiełzów – Kościół pw. NMPanny i nawrócenia św. Pawła, drewniany o konstrukcji zrębowej, orientowany, jednonawowy został wybudowany w 1796 roku.
Kościół w Wygiełzowie był ostatnim punktem naszej trasy rajdowej, gdzie zostaliśmy uraczeni napojami i przepysznym zestawem ciast, przygotowanym przez Panie z Rady Parafialnej i Parafialnego Zespołu Caritas Kociszew. Panie dbały o nas również w pozostałych miejscach postojowych, były słodycze i napoje.
Nad bezpiecznym przejazdem uczestników rajdu dbała OSP z terenu parafii Kociszew, wraz z księdzem proboszczem.
Wielkie słowa uznania i podziękowania należą się księdzu Mirosławowi Wujek proboszczowi parafii Kociszew, za zorganizowanie i organizację fajnego rajdu. Za prowadzenie wspólnej modlitwy w różnych intencjach oraz przekazanie ciekawych wiadomościach o parafii i historii nawiedzanych zabytkowych kościołów.
Po posiłku, ksiądz Mirosław wręczył nam drobne upominki oraz było wspólne zdjęcie. 
Wygiełzów żegnał nas ładną pogodą, do domów jechaliśmy popychani zachodnim wiatrem, szczęśliwie dotarliśmy do swych domów w  godzinach wieczornych.
Do zobaczenia na VII Rodzinnym Rajdzie Rowerowym.
Foto Mira Ch. Relacja Wiesiek G.  
 

"Wzdłuż rzeki Grabi" - relacja z wycieczki

Wyruszyliśmy jak zwykle ze Starego rynku po 9,00
trasa prowadziła z Łodzi  do Prawdy dalej przez las Rydzynki,Dłutów  .Za Dłutowem 
w lesie na parkingu dla wycieczkowiczów przy stołach mieliśmy pierwszy postój na posiłek i odpoczynek przed dalszą podróżą. po półgodzinnej przerwie ruszyliśmy dalej do
Mierzączki Dużej gdzie skręciliśmy na Drzewociny potem dalej przez Karczmy do 
starego młyna gdzie obok znajdują się stawy  hodowlane .Można tu zamówić sobie i zjeść
pstrąga łososiowego.Postój tutaj w pięknej okolicy z altanką , stołami i placem zabaw dla dzieci trwał około godziny. Przy opuszczaniu starego młyna okazało się że jeden z uczestników złapał gumę. Wymiana dętki odbyła się bardzo sprawnie i po chwili ruszyliśmy w stronę Ldzania . po krótkiej przerwie pojechaliśmy przez Dobroń,Perkozy,Górkę Pabianicką do Gorzewa gdzie zakończyłam  naszą wycieczkę.. Grupa rowerzystów była tym razem bardzo sprawna i spokojna  za co wszystkim uczestnikom dziękuję.
uczestników było 25.
 
 

Pogórze Sudeckie 2020 - relacja z wyprawy

Wyprawa rowerowa Przedgórze Sudeckie 2020
 
11 lipca Michał, Krysia i Jadwiga wyruszyli na 2-tygodniową wyprawę w góry. Na miejsce rozpoczęcia przygody
do Kłodzka docieramy pociągami. Po godzinie 12.00 byliśmy już zakwaterowani. Ten dzień to zwiedzanie miasta
( twierdzy, miejskiej trasy podziemnej, starego rynku, mostów )
12 lipca pojechaliśmy do Barda. Dzięki dwóm trasą TRiNO spędzamy tutaj większość dnia, a przy okazji zwiedzamy całe miasteczko i okolice ( sanktuarium, most, tunel, kalwarie, ruiny zamku ). Na bazę wróciliśmy niebieskim szlakiem rowerowym przez Przełęcz Łaszczowa. Na koniec dnia zwiedzamy fort na Owczej Górze.
13 lipca z pełnym ekwipunkiem czerwonym szlakiem rowerowym dojeżdżamy do Polanicy Zdrój. Kolejna trasa TRiNO i zwiedzamy dokładnie całe miasto. Następnie wjazd pod zamek Leśna w Szczytnej 580 m npm. Na nocleg zjeżdżamy do Dusznik Zdroju, gdzie oprócz miasta zwiedzamy Muzeum Papiernictwa.
14 lipca zwiedzamy ruiny zamku Homole, a stamtąd górskimi szlakami rowerowymi przez Lewin Kłodzki            (wiadukt kolejowy) dojeżdżamy do Kudowy Zdroju. Kolejna trasa TRiNO, Kaplica Czaszek i miasto nasze. Dalej do Skansenu Budownictwa Ludowego Sudetów w Pstrążnej. Powrót na bazę górskimi szlakami rowerowymi przez Góry Stołowe. (aby przeczytać całość naciśnij poniżej przycisk "czytaj dalej")

"Szlakiem Słoneczników" - relacja z wycieczki

Niedziela 16.08.20r. zapowiadała się pogodnie i tak było. Dlatego 27 osób zebrało się na Starym Rynku, aby ruszyć na,, szlak słoneczników"czyli zegarów słonecznych jak się je popularnie nazywa. Pierwszy słonecznik mieliśmy rzut beretem od miejsca zbiórki, bo w Parku Staromiejskim. Stamtąd ruszyliśmy do Zgierza, aby zobaczyć drugi słonecznik na terenie Biblioteki Pedagogicznej i tu niespodzianka nie wpuszczono nas. Jednak nikt tym faktem się zbytnio nie zmartwił i dalej udaliśmy się na Pasaż Vladka Sheybala gdzie w słońcu czekał na nas kolejny słonecznik. Chwilę odsapnęliśmy nieopodal przy fontannie. Stamtąd wyruszyliśmy do Konstantynowa na Plac Kościuszki do następnego słonecznika. Ten wzbudził największe zainteresowanie ponieważ wskazuję czas letni jak i zimowy. Posililiśmy się i zmierzaliśmy do mety naszej wyprawy rowerowej. Meta miała miejsce w Łódzkim Parku im. H. Sienkiewicza przy ostatnim słoneczniku. Ten jednak był uszkodzony, choć dzięki pomysłom wycieczkowiczów sprawdzili#my godzinę ;) . Podsumowując: pogoda-ok, nastroje-ok, ekipa-ok, droga-ok, prowadzenie-?. Myślę że temat słoneczniików nadal pozostaje otwarty na kolejną wycieczkę rowerową. Skomentował prowadzący Piotrek J.

 

Wycieczka do Rogowa - relacja

Wyruszyliśmy jak zwykle ze Starego Rynku ,potem ul Piotrkowską,Piłsudskiego do Mileszek.Przez Mileszki do Nowosolnej .Gdzie parę minut zrobiłam przerwę na uzupełnienie jedzenia i picia ponieważ było gorąco a na trasie wycieczki raczej nie było otwartych  sklepów. Następna przerwa była pod wiatą w Moskwie. Po posiłku wszyscy wyruszyliśmy dalej przez Polik ,Grzmiącą ,Syberię . W Syberii pomyliłam skręt i musieliśmy kawałek zawrócić na właściwa trasę.Dalsza droga odbyła się bez przeszkód przez Mrogę Dolną,Olszę do Arboretum w Rogowie. Tam zrobiliśmy 2 godziny pauzy aby kto chciał mógł zwiedzić arboretum. O 15,00 wyruszyliśmy z powrotem do Łodzi . Grupa powrotna zmniejszyła się do 9 osób. Część pojechała dalej nie zwiedzając arboretum.Powrotna  trasa wiodła z Rogowa obok torów do Nowych Wągrów. Dalej był Felicjanów,Koluszki,żakowice. W Żakowicach na szutrowej drodze mieliśmy śmieszne wydarzenie . Z trawy wybiegła nam pod koła mała myszka ,która biegając między rowerami spowodowała mały wypadek.Potem już bez przeszkód ruszyliśmy do Gałkówka ,Justynowa a w Andrespolu zakończyłam wycieczkę .Część osób chciała  jechać prosto rokicińską do łodzi  a reszta pojechała na Młynek. Muszę przyznać ż miałam bardzo zdyscyplinowaną grupę i nie była na trasie żadnych problemów  za co dziękuję uczestnikom. J.Walczyk

 

Kotlina Szczercowska - relacja z rajdu

6.06.2020 grupa 5 osób wybrała się na 8 dni w rejon Kotliny Szczercowskiej. Baza stała znajdowała się w 
miejscowości Grudna koło Szczercowa, skąd każdego dnia wyjeżdżaliśmy na wycieczki we wszystkich 
kierunkach. Dystanse wahały się od 70 do 100 km. Poruszaliśmy się po wszystkich rodzajach dróg zaczynając 
od piaszczystych ścieżek leśnych, przez drogi gruntowe, utwardzone, lokalne, główne a kończąc na krajowych i 
expresowych. Naszym wycieczkom towarzyszyły także szlaki rowerowe i konne:) ułatwiające nam poruszanie się i nawigację. Szlak Braci Czeskich w okolicach Kopalni Bełchatów, Szczercowa, Zelowa, Szlak Polskich Umocnień 
Polowych z 1939 w lasach okolic Teofilowa, Lubcy, Faustynowa, a także miejsca związane z walkami
Armii Łódź: Kluki, Księży Młyn, Borowa, Szubienice, Konopnica, Zamość. Najczęściej poruszaliśmy się odcinkami Łódzkiej Magistrali Rowerowej N-S. Zwiedzaliśmy obiekty architektury drewnianej w Kociszewie, Łobudzicach, 
Kaszewicach, Stróży, Białej, Wygiełzowie, Pożdźenicach, Postękalicach, Stefanowie. Dwory i pałace w Konopnicy,
Bełchatowie, Stróży, Siemkowicach, Lubcy. Grodzisko w Konopnicy, kurhany z I-III w n. e. w okolicach Osjakowa, miejsce urodzin Jana Długosza w Starej Brzeźnicy, powstające zwałowisko Szczerców, okolice doliny Widawki z towarzyszącymi jej młynami, zabytkowe aleje, parki, drzewa i głazy. Sanktuaria i kościoły w różnych stylach architektonicznych. Pogoda i atmosfera dopisywała :) teren troszkę pofałdowany, wiatr momentami utrudniał jazdę, chmury z deszczem ominęliśmy prawie wszystkie :)

 

więcej zdjęć w albumie - [LINK]

 

 

Wycieczka do Bydgoszczy wspomnienia w kadrze kamery

Na początku marca wybraliśmy się na wycieczkę do Bydgoszczy. Oprowadzali nas tam przedstawiciele Bydgoski Klub Turystyki Rowerowej GRYF PTTK kol. Olek i Tomek, którzy pokazywali nam najfajniejsze miejsca w Bydgoszczy. Udało nam się zebrać kilka zdjęć i filmów z tamtego okresu i ułożyć w dziesięciominutowy materiał video.
 
A w nim. m.in.
Muzeum Okręgowe im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy
Exploseum
Muzeum Mydła i Historii Brudu
Barka Lemara
i wiele innych ciekawych miejsc.
 
Udanego oglądania :)
 

 

W poszukiwaniu wiosny- relacja

Druga tegoroczna wycieczka rowerowa wypadła w Święto Kobiet. Udział w niej wzięło 13 osób, w tym zaledwie dwie panie. Z okazji ich święta poczęstowane zostały słodyczami.
Tytuł wycieczki ,,Poszukiwanie oznak wiosny'' i już na skraju Parku Poniatowskiego
natknęliśmy się na rabatę pięknych, kolorowych krokusów, a więc był to wyrażny dowód ,
że ona już jest .Przy Al. Politechniki znajduje się niewielki park im. Rejtana, gdzie do lat 50-tych ubiegłego wieku był tu cmentarz ewangelicki, z którego póżniej szczątki zmarłych
ekshumowano i przeniesiono na inną nekropolię przy ul. Sanockiej. Pozostałością  po cmentarzu w tym parku są fragmenty kamiennych nagrobków, czyli niewielkie lapidarium.
 
 
Przez okolice Ksawerowa dojechaliśmy do Stawów Stefańskiego w Rudzie Pabianickiej, o której  opowiedziałem kilka ciekawostek. Mnóstwo kaczek gromadziło się głównie w miejscach, gdzie było najwięcej spacerowiczów, a pogoda sprzyjała zarówno przejażdżkom rowerowym, jak i spacerom po tym urokliwym miejscu, jakim jest Ruda Pabianicka i okoliczne stawy.
Wycieczka dobiegła końca na Lublinku po 35 kilometrach.
 
Fotografie i tekst - Aleksander Rz.
 
więcej zdjęć w albumie - [ LINK ]
 

Wycieczka do Bydgoszczy - relacja

 W dniach 6 - 8 marca odbyła się wycieczka do Bydgoszczy pod przewodnictwem kol. Jacka Siecha. Uczestnicy wycieczki dotarli do Bydgoszczy pociągiem.

 
Dzień pierwszy, po dotarciu pociągiem udaliśmy się bezpośrednio do hostelu złożyć większość naszych bagaży a następnie pod przewodnictwem kol. Aleksandra Brzozowskiego - Prezesa Bydgoskiego Klubu Turystyki Rowerowej “GRYF” Regionalnego Oddziału PTTK "Szlak Brdy" - udaliśmy się na zwiedzanie.
 
Pierwszym punktem na naszej liście było obejrzenie odnalezionego nie tak dawno tzw. “Bydgoskiego Skarbu”. Skarb złotych monet i wyrobów złotniczych pochodzący z II połowy XVII w., znaleziony w roku 2018 w katedrze św. Marcina i Mikołaja w Bydgoszczy.
 
Nieopodal znajduje się Dom Leona Wyczółkowskiego - Muzeum Okręgowe im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy, w którym zapoznajemy się z twórczością malarza.
 
Dzień kończymy wspólnym obiadem w restauracji Kaprys i spacerem do hostelu.
 
Kolejnego dnia już od godziny ósmej rano jedziemy do jednej z większych atrakcji turystycznych w rejonie - Exploseum. Dzisiaj naszym przewodnikiem po Bydgoszczy jest kol. Tomasz Gołatta - piastujący stanowisko sekretarza w Klubie “GRYF”. 
 
W ramach Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy, działa EXPLOSEUM – Centrum techniki wojennej DAG Fabrik Bromberg. Pierwotnie fabryka, w której budynkach powstała ekspozycja, przeznaczona była do zadań militarnych III Rzeszy produkując m.in.dynamit, nitroglicerynę i proch bezdymny, zaspokajając 1/5 zapotrzebowania armii niemieckiej na froncie wschodnim, obecnie zaś jest jedną z najciekawszych atrakcji turystycznych nie tylko w skali województwa kujawsko-pomorskiego, ale całego kraju.
 
Wracamy do centrum Bydgoszczy aby przespacerować się po Dzielnicy Muzycznej.
Jest to obszar o powierzchni 12 ha we wschodniej części Śródmieścia Bydgoszczy, na którym skoncentrowane są obiekty kulturalne, uczelnie i szkoły muzyczne. W otoczeniu szkół i placówek kulturalnych znajduje się Bydgoska Fontanna Multimedialna oraz galeria pomników kompozytorów i wirtuozów muzyki poważnej, oraz kilka innych monumentów, w tym posąg Łuczniczki uznawany za symbol Bydgoszczy przy którym z chęcią się fotografujemy.
 
Spacerując po centrum Bydgoszczy docieramy do Muzeum Mydła i Historii Brudu, to miejsce dla osób w każdym wieku. Na początku wizyty każdy z nas wykonuje swoje własne mydełko, które zabierze do domu. Podczas mydlanych warsztatów możemy wybrać kolor, aromat oraz dodatki do mydła.
Po zakończonych warsztatach rozpoczynamy zwiedzanie Muzeum z przewodnikiem. Poznajemy 5000 lat historii higieny człowieka, dowiadując się, jak ludzie dbali o siebie w danym okresie historycznym.
 
Czyści i pachnący mydełkiem udajemy się na Stary Rynek gdzie oznaczono linię przebiegu osiemnastego południka długości geograficznej wschodniej (18°E), którą zakończono zegarem odmierzającym czas bydgoski. Jest to czas lokalny, a więc naturalny, gdyż zależny od położenia danej części globu ziemskiego wobec Słońca. 
Wobec czasu „sztucznego”, środkowoeuropejskiego (CET), wyznaczonego według południka piętnastego (15°E), czas bydgoski jest „wcześniejszy”, gdyż nad Bydgoszczą Słońce wschodzi wcześniej. Tak więc do czasu oficjalnego zimowego musimy dodać 12 minut, a letniego odjąć 48 minut.
 
Po zwiedzeniu Starego Rynku udajemy się na odpoczynek do hostelu. Dla chętnych jest przewidziana jeszcze jedna atrakcja tego wieczoru - spacer po bydgoskiej wenecji oraz wizyta na audiencji u Pana Twardowskiego, który ukazuje się dwa razy dziennie (o 13.13 i 21.13) w oknie kamienicy przy Starym Rynku.
 
Ostatni trzeci dzień jest najładniejszym dniem jeśli chodzi o pogodę. W piątek padało, w sobotę przelotne opady a niedziela zaskakuje nas pięknym słońcem! Dzisiaj jest z nami kol. Aleksander, który oprowadzał nas pierwszego dnia. Udajemy się do Muzeum Kanału Bydgoskiego, gdzie po wnikliwej analizie historii dochodzimy do tego, że żegluga rzeczna na terenie Polski w obecnej chwili jest w opłakanym stanie.
Aby przybliżyć sobie życie szyprów z dawniejszych lat udajemy się na “Barkę Lemara”. Barka Lemara cumująca przy nabrzeżu Brdy, tuż koło spichrzy-symboli Bydgoszczy jest miejscem wyjątkowym . To zarazem zabytek techniki i symbol niezwykle ważnej części historii miasta. Bo Bydgoszcz właśnie wodzie i żegludze zawdzięcza imponujący rozwój w XIX wieku, który zaowocował rozbudową miasta i przepięknymi, zdobiącymi do dziś śródmieście budynkami. Barka Lemara jest jednym z obiektów znajdujących się na Szlaku Wody Przemysłu i Rzemiosła TeH2O (http://ludzieitechnika.pl/) - które udało nam się w części zwiedzić.
 
Na zakończenie udanego pobytu udajemy się na wspólny obiad i kierujemy się na dworzec kolejowy, skąd pociągiem wracamy do Łodzi.
 
Jeszcze raz bardzo dziękujemy kol. prezesowi Aleksandrowi Brzozowskiemu i kol. sekretarzowi Tomaszowi Gołatta za oprowadzenie i przybliżenie nam historii miasta Bydgoszcz, za opowiadanie bardzo ciekawych historii.
 
Z poważaniem uczestnicy wycieczki do Bydgoszczy.
 
Tekst - Jacek Siech
Zdjęcia - Jacek Siech, - Tomasz Gołatta,  - Agnieszka Grabarczyk - Pawlikowska
 
więcej zdjęć w albumie - [LINK]
 
 

Rozpoczęcie sezonu rowerowego 2020 - relacja

1 marca grupa 18 osób udała się na rozpoczęcie sezonu rowerowego. Trasa wycieczki wiodła przez Łagiewniki,
Glinnik, Szczawin gdzie uczestnicy odpoczywali przy ognisku i brali udział w questingu z nagrodami. Po kilku
godzinnym biesiadowaniu grupa udała się w drogę powrotną przez Dąbrówkę Strumiany, Maciejów, Stare 
Łagiewniki do Łodzi. Trasa wycieczki choć malownicza bo wiodła doliną rzeki Czarniawki i krótka bo zaledwie 
40 km to była też wymagająca. Miejscami na krótkich odcinkach przewyższenia dochodziły do 200 m.
 
 
 
 
 
 
 

Do Łowicza - relacja

W niedzielę 16 02 2020 r dziesięcioosobowa grupa członków ŁKTK wycieczką do Łowicza zakończyła cykl imprez na orientację. Pociągiem ŁKA szybko i wygodnie przemieściliśmy się z Łodzi do Łowicza, żeby o godz. 10:00 rozpocząć marsz. Przy ładnej pogodzie do pokonania mieliśmy 3 trasy TRInO i około 12 kilometrów spaceru po Starówce, Parku Nad Bzurą, Nowym Rynku i innych ulicach miasta. Zobaczyliśmy wiele zabytków i innych obiektów na terenie miasta. Znaleźliśmy odpowiedzi na aż 76 (!) pytań/punktów kontrolnych. Lekko zmęczeni, ale zadowoleni zameldowaliśmy się w Łodzi po godz. 16:20.
Prowadzący dziękuje uczestnikom za udział.
 
Opis i foto - Mirosław J
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Drewniany Rower Ekologiczny - Produkcja i Eksploatacja - relacja

Przybyliśmy do Zduńskiej Woli i udaliśmy się na zwiedzanie domu urodzin najsławniejszego zduńskowolanina św. Maksymiliana Mari Kolbego. Przewodnik oprowadzający nas po muzeum przedstawił nam burzliwy życiorys świętego ilustrując swoje opowiadanie zgromadzonymi pamiątkami i relikwiami. Po zwiedzeniu przeszliśmy do miejsca gdzie powstają drewniane rowery było to związane z naszymi zainteresowaniami wszak jesteśmy turyści kolarze. Wizyta nasza rozpoczęła się na terenie gospodarstwa gdzie znajduje się zakład naprawy rowerów. Właściciel p.Józef oprócz naprawy rowerów ma swoją pasję. Jest właścicielem drewnianych rowerów które sam wyprodukował. Po dokładnym obejrzeniu i praktycznej jeździe na rowerze z drewna nastąpiła seria pytań do konstruktora. Z jakiego rodzaju drewna wykonana jest rama roweru,widelec? Jaka jest technika wykonania drewnianych obręczy kół?, jakich użyto klejów? itp. Obecnie konstruowany jest rower kolarski (szosowy). Jego ramę w stanie surowym mogliśmy obejrzeć. Pan Józef chce go zaprezentować na tegorocznym Tur de Pologne. Jaki jest okres gwarancyjny takiego sprzętu. Wiadomo rdza go nie ruszy ale korniki? Nasyceni widokiem i wiedzą o drewnianych rowerach opuściliśmy gościnne progi. Podróż do domu PKP-Regio przebiegła szybko i sprawnie. W wycieczce uczestniczyło 11 osób.

więcej zdjęć w albumie FB - [LINK]

Relacja i zdjęcia Jacek S.

 

Do Łęczycy - relacja

W niedzielę 09 02 2020 na godzinę 9:45 na dworcu Łódź Kaliska zaplanowana była zbiórka uczestników na kolejną wycieczkę z cyklu TRInO. Miejscem spaceru miała być tym razem miejscowość Łęczyca. O 10:10 z Łodzi  pociągiem Regio wyjechało 16 osób. Po godzinnej jeździe wysiedliśmy na małej stacyjce u celu podróży. Przy słonecznej pogodzie rozpoczęliśmy marsz. Najpierw zwiedziliśmy cmentarz parafialny z grobami żołnierzy poległych w 1939 roku. Kierunek wycieczki zmierzał do centrum miasta. Odwiedziliśmy między innymi zamek z muzeum (gospodarza, czyli diabła Boruty nie zastaliśmy), zobaczyliśmy ratusz oraz stare kamieniczki. Przeszliśmy do parku miejskiego, gdzie zaplanowana była przerwa na posiłek. Był to najdalszy punkt od pociągu i od tego momentu rozpoczęliśmy marsz w kierunku powrotnym. W ciągu 3 godzin spaceru - podczas których odnaleźliśmy odpowiedzi na pytania z 20 punktów kontrolnych - pokonaliśmy około 6 km. O godzinie 14:40 wsiedliśmy do pociągu ŁKA, aby powrócić do Łodzi. Prowadzący dziękuje uczestnikom za udział.
 
 
Opis i foto - Mirosław J
 

49 Rajd Przyjaciół Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich - relacja

W niedzielę, 9 lutego 2020 roku, sześcioosobowa grupa członków i sympatyków Łódzkiego Klubu Turystów Kolarzy uczestniczyła w 49 Rajdzie Przyjaciół Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich.
Miejsce spotkania było wyznaczone w Gminno Parkowym Centrum Kultury i Ekologii w Plichtowie.
Pod przewodnictwem Hieronima Andrzejewskiego wyruszyliśmy na pieszą trasę wiodącą przez Plichtów Mały, Laski, Byszewy. Przemierzając drogi rajdu, podziwialiśmy piękno krajobrazów. Przyrodę, walory 
P.K. Wzniesień Łódzkich ciekawymi opowieściami przybliżali nam Hirek Andrzejewski i Kasia Krakowska.
Zobaczyliśmy m.in. dwa najstarsze drzewa na terenie P.K.W.Ł., lipę k/Lasek, dąb Jarosław w parku koło
dworku w Byszewach, w którym przez szereg lat przebywał jako korepetytor Jarosław Iwaszkiewicz.
Po przeszło trzygodzinnym marszu, przy pięknej słonecznej pogodzie, dotarliśmy do bazy Rajdu.
Na uczestników wędrówki, czekała przygotowana przez organizatorów gorąca herbata, kawa, bardzo smaczna gorąca grochówka. Płonęło ognisko, nad którym piekliśmy kiełbaski. 
Szczęśliwi, zadowoleni z udziału w Rajdzie. Do zobaczenia na kolejnym już 50-tym Rajdzie Przyjaciół
Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich.
Relacja Wiesiek G. zdjęcia Jacek S.
Więcej zdjęć w albumie FB - [LINK]
 

Do Skierniewic - relacja z wycieczki

W ubiegłą niedzielę (02-02-2020) wybraliśmy się na wycieczkę do Skierniewic. Zbiórka odbyła się na Dworcu Łódź Fabryczna skąd wygodnym pociągiem Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej udaliśmy się w podróż. Po dojechaniu na skierniewicki dworzec przywitał nas osobiście Pan Wokulski a dokładniej pomnik z jego podobizną. Pani Agnieszka z Klubu Turystyki Pieszej Salamandra oprowadziła nas po ciekawych miejscach. Podążaliśmy zgodnie z wytycznymi TRInO, gdzie m.in. zobaczyliśmy Park Miejski, Bramę Parkową a na Starym Rynku spotkaliśmy Pana prof. Pieniążka, który siedzi na ławeczce pod rozłożystą jabłonią. Zajrzeliśmy także do Muzeum Historii Miasta Skierniewic. Następnie wzdłuż koszar przeszliśmy pod pomnik samolotu MIG-15. Wróciliśmy koleją do Łodzi.
 
relacja i fotografie Rafał G. #CYKLOTURYSTA
więcej fotografii w albumie FB - [LINK]

Wycieczka do Piotrkowa Trybunalskiego - relacja

26.01 grupa 12 osób wybrała się pociągiem do Piotrkowa Trybunalskiego na Turystyczno Rekreacyjną Imprezę na Orientację. Nasz marsz rozpoczęliśmy już od samego dworca. Celem naszej wędrówki było znalezienie odpowiedzi na 44 pytania, które wchodziły w skład dwóch naszych tras. Odpowiedzi kryły się
na pomnikach, tablicach, ścianach zabytkowych budynków. Miejsca znajdowały się głównie w okolicy 
ul. Juliusza Słowackiego, na Starym Mieście i w okolicy ul. Wojska Polskiego. Zostało odnalezionych kilka skrytek z Geocachinga ( gry na orientację ) a także miejsc ze Znaczkiem Turystycznym. Dzięki tym trzem
formą uprawiania turystyki poznaliśmy bliżej historię i najważniejsze zabytki miasta, miejsca mało znane,
a także szczegóły architektury zabytkowych budynków. Nasza pętla od dworca do dworca wyniosła 6 km.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Wycieczka do Konina - relacja

W minioną niedzielę 19 stycznia Ł.K.T.K. zorganizował dwie wycieczki. Na jednej z nich grupa 9 osób zwiedzała jedno z najstarszych miast w Polsce, jakim jest Konin. Spotkaliśmy się dość wcześnie rano, bo o godz. 7.00 i dwoma samochodami wyruszyliśmy przez Uniejów, Turek do Konina. Tam w umówionym miejscu oczekiwał nas sympatyk naszego klubu, aktywny działacz miejscowego Oddziału P.T.T.K. Zbyszko z Konina. Był naszym przewodnikiem, dzięki któremu poznaliśmy to piękne ponad trzynastowieczne miasto. Zwiedzanie zaczęliśmy od kościoła ewangelickiego w dzielnicy Konina- Żychlinie. Drugim punktem programu wycieczki był Park Rozrywki, na dużej powierzchni hali w oszklonych gablotach są tam makiety o charakterze edukacyjnym przedstawiające sceny z różnych zdarzeń historycznych,modele satelitów, samolotów n.p... płonącego Concorde, Titanica, jest tam ogromna niemiecka działobitnia z czasów ostatniej wojny. Sporym zainteresowaniem męskiej części zwiedzających cieszyła się makieta kolejki elektrycznej typu PIKO, można było uruchomić ją osobiście. Kiedyś w dzieciństwie wielu z nas śniło o takiej zabawce,a może teraz spełniło się to marzenie niektórym . Kolejnym etapem wycieczki był dojazd nad jezioro o nazwie Turkusowe. Jest to sztuczny zbiornik po dawnym wyrobisku węgla brunatnego. Następnie zostało wypełnione wodą i obecnie służy jako składowisko żużla i popiołów transportowanych tutaj specjalnym rurociągiem z pobliskiej elektrowni. Swój turkusowy, czy też lazurowy kolor wody jezioro zawdzięcza rozpuszczonemu w nim związkowi chemicznemu- węglanowi wapnia . Powierzchnia zbiornika wynosi około 100 ha, jest tu zakaz kąpieli, brak życia biologicznego, podobno nie ma tu nawet komarów che,che. Następnie nasz przewodnik oprowadził nas po Starym Mieście, gdzie znajduje się ratusz z roku 1800, pomnik konia- symbol miasta, słynny Słup Drogowy ustawiony w 1151 r. z polecenia księcia Bolesława Krzywoustego. Słup wskazuje połowę drogi na piastowskim szlaku pomiędzy Kruszwicą, a najstarszym miastem w Polsce- Kaliszem, wysoki na 2,5 m..wykonany jest z piaskowca, stoi obecnie koło kościoła św. Bartłomieja. Pięknymi miejscami w Koninie jest Rynek, Bulwar Nadwarciański w pobliżu którego jest restauracja , w której pożywiliśmy się. Pod koniec wycieczki zwiedziliśmy Okręgowe Muzeum i Zamek w Koninie- Gosławicach Obiekt stoi nad Jeziorem Gosławickim, są tu wystawy stałe jak: skansen maszyn i urządzeń górniczych, archeologia,dzieła sztuki numizmatyka, wspaniała ceramika, precjoza . Podobać mogły się stylowe pięknie zdobione lampy olejowe, naftowe, także elektryczne. Uwagę zwiedzających zwraca makieta-model słonia "leśnego" mierzącego 4 m. wykonanego w skali 1:1. Na szczątki tego zwierzęcia sprzed około 100 tys. lat natrafiono podczas robót górniczych w 1984 r. Konin ma także Titanica. Tak mieszkańcy miasta nazwali widok elektrowni po przeciwnej stronie Jeziora Gosławickiego. Po zmroku można podziwiać niesamowity widok oświetlonego wielobarwnie kombinatu. Cztery buchające parą, dymem strzeliste kominy łudząco upodabniają się do słynnego parowca. Wycieczkę zakończyliśmy na Rynku Starego Miasta bajecznie ozdobionym iluminacją jeszcze świąteczną, widok cieszył oczy. W konkursie tematycznie nawiązującym z Koninem nagrodzeni zostali: Mirka Chaba, Jacek Siech, Adam Tomański, gratulacje. Od naszego przewodnika dostaliśmy mapki, które będą nam- turystom wielce przydatne, rozdam je klubowiczom na najbliższym spotkaniu czwartkowym. Od nas Zbyszek dostał także podarek, z którego zdawał się być zadowolony. Zbyszko, dziekujemy za poświęcony nam czas, do zobaczenia niedługo. Do domu wracaliśmy A-2. Wycieczkę zaplanował, opisał Alek foto moje, Zbyszka., Mirki, Jacka

 

więcej foto w albumie FB - [LINK]

 

www.lktk.pl