Wyruszyliśmy jak zwykle ze Starego Rynku parę
minut po 9 .
Przez Łódz jechaliśmy ul :Piotrkowską,
Piłsudskiego, Kopcińskiego,Sląską i przez Młynek i Tomaszowską
dotarliśmy do Wiskitna.
Pierwszy postój wypadł nam w parku w Wiskitnie. Po kilkunastu minutach
cała grupa ruszyła dalej przez Kalino,Kalinko do Modlicy.
Nie obyło się też bez awarii jak to na rowerze
zawsze się może coś zdarzyć . Tym razem była to awaria dętki ale że
rowerzysta zawsze przygotowany na różne ewentualności po krótkim
czasie cała grupa pojechała dalej. Pojechaliśmy przez Wolę Kutową do
miejscowości Rzepki a tam nad zregenerowanymi stawami podziwialiśmy
pomysłowo posadzone palmy .Oczywiście w naszym zimnym klimacie zostały
pięknie zabezpieczone na zimę. Po krótkiej pauzie pojechaliśmy do
Czarnocina.
A tam ponieważ pogoda była wręcz wiosenna powyżej 14 stopni i dość
słoneczna nasz odpoczynek był nieco dłuższy bo ponad 40 minutowy . Było
tak pięknie nad zalewem że właściwie nie chciało się wracać do
zadymionej i zatłoczonej Łodzi. Ale cóż wszystko co dobre szybko się
kończy i trzeba było wracać do domu.
I tak przez Dalków Pałczew,Wolę Rakową,Stróżę ,Wiśniową Górę
dojechaliśmy ok 16 do Łodzi. Zakończenie wycieczki nastąpiło na ul
Jędrzejewskiej przy Tomaszowskiej i uczestnicy rozjechali się każdy w stronę swojego domu . Za udział w
wycieczce wszystkim uczestnikom dziękuje Jadwiga W.
relacja - Jadwiga W.
fotografie w albumie
Tomasza Owczarka -
[LINK]